Przed dwoma dniami, 14 sierpnia, minęła 80. rocznica śmierci o. Kolbego, misjonarza, wydawcy i męczennika Kościoła Katolickiego.
Urodził się 8 stycznia 1894 r. jako Rajmund Kolbe, syn Juliusza i Marianny z Dąbrowskich. Jego rodzice byli franciszkańskimi tercjarzami, dlatego nie było niczym dziwnym, że w wieku 13 lat Rajmund rozpoczął naukę u franciszkanów we Lwowie, a trzy lata później wstąpił na ścieżkę nowicjatu. W 1914 r. złożył śluby wieczyste, a w 1918 r. przyjął święcenia prezbiteratu. W międzyczasie zdobył doktoraty z filozofii i teologii na Gregorianum w Rzymie.
To właśnie przebywając w Wiecznym Mieście wraz ze współbraćmi założył związek duszpasterski o nazwie Rycerstwo Niepokalanej. Po powrocie do Polski, w 1922 r. rozpoczął wydawanie „Rycerza Niepokalanej”, pisma, które przed wojną należało do najpoczytniejszych w kraju. Pięć lat później, na gruntach pod Warszawą podarowanych zakonowi przez Jana Druckiego-Lubeckiego, założył na surowym korzeniu klasztor nazwany Niepokalanowem, gdzie przeniósł działalność wydawniczą i założył seminarium misyjne. W 1930 r. odpowiedział na wezwanie papieża o konieczności zorganizowania misji w Japonii, gdzie udał się wraz z czterema towarzyszami. Przebywał tam pięć lat. Założył klasztor w Nagasaki oraz zainicjował wydawanie japońskojęzycznego „Rycerza Niepokalanej”. który ukazuje się do dziś.
W 1936 r. Kolbe wrócił do Polski, gdzie skupił się na rozwoju swego klasztoru w Niepokalanowie, który w chwili rozpoczęcia II wojny światowej był największym konwentem katolickim na świecie (ponad 700 zakonników i nowicjuszy). Rozpoczął organizację radia i telewizji, zaś w planach miał nawet otworzenie studia filmowego. W realizacji tych planów przeszkodziła mu jednak wojna.
Jeszcze 19 września 1939 r. o. Maksymilian został aresztowany. Z więzienia został zwolniony w grudniu i skupił się na niesieniu pomocy ludności zamieszkującej najbliższą okolicę Niepokalanowa i formacji duchowej własnego konwentu. 17 lutego 1941 r. Niemcy aresztowali go po raz drugi. Po trzymiesięcznym śledztwie na Pawiaku, 28 maja został wywieziony do Auschwitz.
W obozie, oprócz przymusowej pracy, zajmował się tajnym duszpasterstwem wśród więźniów. Gdy 29 lipca, w reakcji na ucieczkę jednego z osadzonych, władze obozowe ogłosiły skierowanie dziesięciu więźniów do bunkra głodowego, o. Kolbe zgłosił się na ochotnika prosząc o oszczędzenie nieznanego mu Franciszka Gajowniczka. Zginął w męczarniach po 17 dniach głodówki dobity zastrzykiem fenolu. Przez cały ten czas wspierał modlitwą innych skazańców. W 1971 r. został beatyfikowany przez Pawła VI, zaś w 1982 r. kanonizowany przez Jana Pawła II.
We wrześniu br. Ośrodek Rozwoju Edukacji planuje zorganizowanie szkolenia skierowanego do nauczycieli historii i etyki, poświęconego niezwykłej postaci o. Kolbego. Informacje na ten temat pojawią się wkrótce na naszej stronie.
Zachęcamy do posłuchania na stronie Polskiego Radia relacji Franciszka Gajowniczka, człowieka, za którego o. Kolbe oddał życie.